Diana (1899)
Diana (ros. Диана) – rosyjski krążownik z początku XX wieku, jeden z trzech okrętów typu Diana, od którego został nazwany typ. Nazwa pochodziła od rzymskiej bogini łowów Diany. Z konstrukcyjnego punktu widzenia stanowił krążownik pancernopokładowy, a pierwotnie klasyfikowany był jako krążownik I rangi. Okręt zbudowany został w Petersburgu w Rosji, zwodowany w 1899 roku, a wszedł do służby w marynarce wojennej Imperium Rosyjskiego w 1902 roku. Brał udział w walkach pod Port Artur podczas wojny rosyjsko-japońskiej w 1904 roku, w tym bitwie na Morzu Żółtym, po której został internowany do końca wojny w Sajgonie. Po powrocie do Rosji służył do szkolenia, po czym uczestniczył w działaniach I wojny światowej na Bałtyku, w tym walkach w Zatoce Ryskiej. Po rewolucji październikowej w Rosji został przejęty przez bolszewików, lecz w 1918 roku został odstawiony do rezerwy i w 1922 roku złomowany. Wyporność projektowa okrętu wynosiła 6731 ton. Uzbrojenie składało się początkowo z ośmiu dział kalibru 152 mm i 24 dział kalibru 75 mm, a od 1915 roku z 10 dział kalibru 130 mm. Napęd stanowiły maszyny parowe, pozwalające na osiąganie prędkości 19 węzłów. Zamówienie i budowa
W drugiej połowie lat 90. XIX wieku Rosja dostrzegła potrzebę budowy serii nowoczesnych krążowników, z uwagi na zagrożenie ze strony intensywnie rozbudowującej się Cesarskiej Marynarki Niemiec[1]. Projekt powstał w 1895 roku w rosyjskiej stoczni Bałtijskij Zawod w Petersburgu[1]. Budowa trzech krążowników typu Diana została przewidziana w ramach programu rozbudowy floty z 1895 roku, następnie włączonego do programu budowy okrętów na potrzeby Dalekiego Wschodu[2]. W klasyfikacji rosyjskiej stanowiły krążowniki I rangi, a od września 1907 roku po prostu: krążowniki (ros. kriejsier)[3]. 18 listopada 1895 roku Ministerstwo Morskie zdecydowało zlecić budowę dwóch pierwszych okrętów: państwowej stoczni Galernyj Ostrowok w Petersburgu, a później zamówiono jeszcze trzeci[4]. 17 kwietnia 1896 roku car Mikołaj II nadał pierwszej parze nazwy: „Diana” i „Pałłada”[5]. Nazwa „Diana” pochodziła od imienia bogini łowów z mitologii rzymskiej Diany[5]. Za główny okręt typu była uznawana pierwsza „Pałłada”, ale oficjalnie był on określany jako typ Diana[b]. Po pracach przygotowawczych, stępkę pod budowę położono faktycznie w lipcu 1896 roku[6]. „Diana” była budowana na mniejszej drewnianej pochylni stoczni Galernyj Ostrowok, a jej budową kierował młodszy budowniczy okrętów (odpowiednik podpułkownika) A. Mustafin[4]. Oficjalne uroczyste położenie stępki z udziałem generał-admirała Aleksego, połączone z przytwierdzeniem okolicznościowej srebrnej deski, miało jednak miejsce na wszystkich trzech okrętach dopiero 23 maja?/4 czerwca 1897 roku, gdy budowa była zaawansowana[6]. „Dianę” zwodowano jako drugą 30 września?/12 października 1899 roku; bez obecności cara, który przebywał w Niemczech[7]. Wyposażanie okrętu trwało dość długo i zostało dodatkowo zakłócone przez pożar drewnianej pochylni z krążownikiem „Witiaź” w stoczni Galernyj Ostrowok 31 maja 1901 roku – stojące obok krążowniki „Diana” i „Pałłada” były zagrożone, lecz zdołano je odholować[c]. Próby morskie „Diany” rozpoczęto 10 października 1901 roku, niecały miesiąc po prototypie[8]. Proces ten był długotrwały, także z powodu przerwy zimowej i dalszych usprawnień, i próby uzbrojenia prowadzono koło Kronsztadu dopiero w II połowie sierpnia 1902 roku[8]. Okręt nie osiągnął prędkości projektowej 20 węzłów (podobnie jak pozostałe okręty typu), lecz marynarka go przyjęła bez poprawek pod tym względem w obliczu wzrastającego napięcia w stosunkach z Japonią[8]. Faktycznie osiągnął gotowość do służby po próbach we wrześniu 1902 roku, kiedy rozpoczęto przygotowania do rejsu na Daleki Wschód[a]. Z uwagi na pośpiech, „Diana” została wysłana w rejs bez zamontowanego dodatkowego rurociągu mechanizmów pomocniczych, który został uzupełniony już w Port Artur[8]. Koszt budowy okrętu wynosił 5 727 193 ruble[9]. OpisOpis ogólnyProjektowa wyporność normalna okrętów wynosiła 6731 ton[10]. Na próbach prędkości „Diana” miała wyporność 6657 ton[11]. W 1916 roku wyporność normalna wynosiła 7050 ton, a pełna 7490 ton[12]. Długość całkowita wszystkich okrętów typu wynosiła 126,8 m, a na linii wodnej 123,75 m[10]. Szerokość maksymalna wynosiła 16,76 m, a zanurzenie projektowe 6,4 m[10]. W 1916 roku zanurzenie normalne wynosiło 7 m, a maksymalne 7,3 m[12]. Załoga liczyła początkowo etatowo 570 osób, w tym 20 oficerów[10]. Oficerowie tradycyjnie mieli kajuty na pokładzie bateryjnym na rufie[10]. Znajdowała się tam też kajuta dowódcy (na lewej burcie) oraz apartament i gabinet admiralski (na prawej burcie), a na samej rufie salon dowódcy[10]. Marynarze mieli kubryki na pokładzie bateryjnym i spali w hamakach[10]. UzbrojenieStan początkowyUzbrojenie główne okrętów typu Diana pierwotnie stanowiło osiem dział kalibru 152,4 mm systemu Canet o długości lufy L/45 (45 kalibrów), w tym po jednym na pokładzie dziobowym i rufowym, a po trzy na pokładzie górnym na każdej z burt[13]. Kąt podniesienia luf wynosił od -6° do +15°, a maksymalna donośność 9800 m[13]. Zapas amunicji wynosił 1414 nabojów (około 176 na lufę)[14]. Działa strzelały pociskami o masie 41,4 kg, a szybkostrzelność wynosiła do 5 strzałów na minutę[14]. Działa początkowo nie miały masek ochronnych i taki stan był na „Dianie” podczas wojny rosyjsko-japońskiej[15]. Uzbrojenie pomocnicze, przeznaczone do zwalczania torpedowców, stanowiły pierwotnie 24 działa kalibru 75 mm L/50 systemu Canet, na pojedynczych podstawach Mellera, z tego 12 w stanowiskach w burtach na pokładzie bateryjnym, a 12 na pokładzie górnym na śródokręciu, za nadburciem (ogółem 12 na każdej burcie)[13]. Kąt podniesienia luf wynosił od -10° do +20°, a maksymalna donośność 7000 m[13]. Strzelały pociskami przeciwpancernymi o masie 4,9 kg, a zapas amunicji scalonej obejmował 6240 nabojów (260 na lufę)[14]. Szybkostrzelność wynosiła do 10 strzałów na minutę[14]. Dodatkowo początkowo uzbrojenie uzupełniało osiem armat kalibru 37 mm Hotchkiss L/22,8, po dwie na mostku dziobowym i rufowym i cztery na marsie bojowym[13]. Miały donośność 2778 m, a ich maksymalna szybkostrzelność wynosiła do 30 strzałów na minutę[16]. Typowe dla rosyjskich okrętów I rangi uzbrojenie stanowiły wreszcie dwie armaty kalibru 63,5 mm Baranowskiego na lawetach kołowych dla oddziałów desantowych[17]. Do działek kalibru 37 mm zabierano 3600 nabojów, a do armat desantowych 1440[14]. Okręty typu Diana miały początkowo trzy stałe wyrzutnie torpedowe kalibru 381 mm, z tego jedną nadwodną, umieszczoną w stewie dziobowej, i dwie podwodne strzelające na każdą z burt[14]. Zapas wynosił osiem torped, w tym dwie dla wyrzutni dziobowej[18]. Ponadto okręty zabierały w komorze minowej wewnątrz kadłuba 35 min, które mogły być stawiane z łodzi okrętowych[14]. Kutry krążowników mogły także być uzbrojone w miotacze niesamobieżnych torped kalibru 254 mm, wyrzucanych ładunkiem prochowym, których na okręcie przewożono sześć[18]. Zmiany uzbrojeniaJuż podczas wojny rosyjsko-japońskiej, na przełomie kwietnia i maja 1904 roku z okrętu zdjęto dwa działa kalibru 152 mm (drugą parę, z najmniejszym kątem ostrzału), cztery działa 75 mm, wszystkie osiem działek 37 mm i armaty desantowe 63,5 mm – na potrzeby frontu lądowego, a działa kalibrów 152 mm i 75 mm na pancernik „Retwizan”[19]. Po wojnie okręt kilkakrotnie przezbrajano. Na podstawie doświadczeń z wojny, w latach 1906–1908 w stosunku do pierwotnego stanu zamieniono cztery działa kalibru 75 mm na dwa kalibru 152 mm, wzmacniając tym samym artylerię główną do 10 dział tego kalibru[20]. Dodatkową parę umieszczono przed rufową parą dział burtowych, na niewielkich sponsonach, na miejscu dział 75 mm[21]. Działa głównego kalibru wyposażono również w wydłużone maski ochronne[22]. Zdjęto też mało przydatne wyrzutnie torped, miny i marsy bojowe dla działek 37 mm[23]. Na nowym mostku rufowym natomiast ustawiono dwa karabiny maszynowe Maxima[22]. W 1912 roku „Dianę” rozbrojono i dopiero po wybuchu I wojny światowej w lipcu 1914 roku uzbrojono ją tymczasowo w osiem armat kalibru 120 mm Canet L/45[24]. Działa te strzelały pociskami o masie 20,47 kg na maksymalną odległość 9515 m[24]. W październiku tego roku „Diana” została z powrotem uzbrojona w 10 armat kalibru 152 mm Canet L/45, zdjętych ze szkolnego okrętu artyleryjskiego „Impierator Aleksandr II” , oraz cztery armaty kalibru 75 mm[25]. Zimą 1914/1915 roku „Dianę” wyposażono w tory minowe na pokładzie i przystosowano do stawiania 126 min wz. 08[25]. Na przełomie wiosny i lata 1915 roku „Diana” została przezbrojona w 10 nowych długolufowych dział kalibru 130 mm L/55[24]. Działa te miały odmienne od dotychczasowych głębokie skrzyniowe maski ochronne[26]. Strzelały pociskami o masie 36,86 kg i ich kąt podniesienia lufy wynosił 20°, a donośność 15 364 m[24]. Do dział tych stosowano także specjalne pociski nurkujące przeciw okrętom podwodnym, o masie 33,14 kg i zasięgu 3100 m[27]. Szybkostrzelność wynosiła do 10 strzałów na minutę[24]. Zapas amunicji wynosił 1500 nabojów rozdzielnego ładowania (po 150 na lufę)[27]. Dla zwiększenia kąta ostrzału działo rufowe przesunięto nieco w kierunku rufy, a dwa znajdujące się po jego bokach rozsunięto bardziej ku burtom, tworząc małe sponsony[25]. Cztery zdjęte działa kalibru 152 mm zamontowano natomiast na „Aurorze”, podnosząc ich liczbę do 14[25]. 29 czerwca 1916 roku zdjęto cztery pozostałe zwykłe armaty 75 mm, natomiast 1 lipca „Diana” otrzymała cztery armaty 75 mm Canet na podstawach przeciwlotniczych Mellera, po dwie na mostku dziobowym i rufowym[12]. Miały one kąt podniesienia luf zwiększony do +70° (w podstawach pierwszej serii +50°)[28]. OpancerzenieOpancerzenie krążowników typu Diana stanowił typowy dla krążowników pancernopokładowych wewnętrzny pokład pancerny w rejonie linii wodnej, w formie skorupy z bocznymi skosami, pokryty płytami ze stosunkowo miękkiej niklowej stali[29]. Grubość pancerza wynosiła w środkowej płaskiej części 38 mm, na skosach bocznych 63,5 mm, a w ich najniższej części bezpośrednio przylegającej do burt 50,8 mm[30]. Dodatkowo stalowy pokład miał grubość 12,7 mm, zwiększając efektywną grubość opancerzenia[30]. Poszczególne elementy konstrukcji były ponadto opancerzone pancerzem pionowym ze stali chromoniklowej[29]. Najgrubszy pancerz ścian grubości 152 mm miała wieża dowodzenia , przy tym z tyłu miała otwarte wejście osłonięte taką samą płytą[17]. Wieża początkowo miała szczelinę obserwacyjną wysokości 304,8 mm[23]. Dach wieży wykonany był z małomagnetycznej stali grubości 51 mm, dla zniwelowania wpływu na kompasy, a szyb komunikacyjny pod nią do centrali pod pokładem pancernym miał grubość ścian 89 mm[17]. Ponadto szyby wind amunicyjnych, dolne części przewodów kominowych i osłony niektórych przewodów miały pancerz grubości 38 mm[29]. Masa pancerza ogółem wynosiła 707 ton (ok. 10% wyporności)[31]. „Diana” otrzymała po 1908 roku maski przeciwodłamkowe dział artylerii głównej[32]. Po wojnie rosyjsko-japońskiej zmodyfikowano konstrukcję wież dowodzenia, które miały teraz w ścianach szczeliny wysokości 76,2 mm[23]. NapędOkręty typu Diana były napędzane przez trzy trzycylindrowe pionowe maszyny parowe potrójnego rozprężania, o łącznej projektowej mocy indykowanej 11 610 KM[11]. Maszyny dla wszystkich krążowników były wyprodukowane przez Towarzystwo Francusko-Rosyjskich Zakładów[33]. Na próbach siłownia „Diany” osiągnęła moc 12 200 KM[11]. Parę dla maszyn wytwarzały 24 kotły wodnorurkowe systemu Belleville produkcji Zakładu Bałtyckiego, rozmieszczone w trzech kotłowniach, po osiem w każdej[26]. Ciśnienie robocze w kotłach wynosiło 17,2 atmosfer[34]. Spaliny odprowadzane były przez trzy wysokie, proste, rozstawione w równych odstępach kominy, dla każdej kotłowni osobny[26]. Maszyny napędzały bezpośrednio trzy trzyłopatowe śruby z brązu o średnicy 4,09 m[34]. Napęd miał umożliwiać osiąganie prędkości maksymalnej 20 węzłów, lecz na próbach „Diana” osiągnęła maksymalnie jedynie 19 węzłów (przy wyporności 6657 ton)[8]. W latach 1913–1914 „Diana” została wyposażona w 18 nowszych kotłów systemu Belleville-Dołgolenko produkcji Zakładu Bałtyckiego (po sześć w kotłowni), przy tym dziobowa kotłownia była opalana węglem i mazutem[d]. W 1914 roku po modernizacji prędkość maksymalna wynosiła 19,5 węzła[35]. Normalny projektowy zapas paliwa – węgla – wynosił 800 ton, a pełny 972 tony, lecz faktycznie maksymalny wynosił dla „Diany” 1070 ton[34]. Zasięg projektowy wynosił 4000 mil morskich przy prędkości 10 węzłów z pełnym zapasem węgla[34]. Faktyczny zasięg przy takiej prędkości przy częściowym zużyciu siłowni podczas służby bojowej był oceniany dla „Diany” w 1904 roku na 2570 mil (dobowe zużycie 110 ton)[36]. Po modernizacji w 1914 roku normalny zapas węgla wynosił 740 ton, pełny 940 ton, ponadto okręt zabierał 55 ton mazutu[35]. Zasięg wynosił wówczas 1160 mil morskich z prędkością maksymalną lub 2200 mil z prędkością 12 węzłów z normalnym zapasem węgla[35]. Odmienności wyglądu i wyposażenia„Diana” jeszcze przed wypłynięciem na Daleki Wschód została wyposażona w radiostację, umieszczoną prawdopodobnie w rufowej pokładówce[37]. Jako jedyna z okrętów tego typu „Diana” została ukończona z trzema piętrami rej na masztach, lecz jeszcze w 1902 trzecie piętro zdemontowano[37]. Po 1907 roku nadbudówki zmodyfikowano i dodano nowy mostek rufowy dalej w kierunku rufy, a dotychczasowy mostek rufowy stał się środkowym[20]. Planowano, że okręty zostaną wyposażone w nowoczesne kotwice Halla, zakupione w Wielkiej Brytanii, lecz w celu zapobieżenia opóźnieniom, „Diana” i „Pałłada” otrzymały po trzy starsze kotwice patentowe systemu Martina, produkowane przez Zakłady Iżorskie , o masie 4,6 t (odróżniając się tym od „Aurory”)[38]. Wszystkie trzy okręty miały elektryczne napędy maszyny sterowej różnych firm – „Diana” miała maszynę firmy Union[39]. Początkowo w 1902 roku okręt miał pokojowy biały schemat malowania, z żółtymi kominami, przewidziany do rejsów zagranicznych[40][41]. Jesienią 1903 roku okręt przemalowano na kolor oliwkowozielony, stosowany w I Eskadrze Oceanu Spokojnego[42]. Podczas I wojny światowej okręt był cały szary[41]. Służba
Przejście na Daleki WschódPierwszym dowódcą okrętu po ukończeniu budowy, od grudnia 1899 do lutego 1904 roku, był komandor W. Zalesski[43]. „Diana” po odbyciu programu prób uzyskała gotowość bojową we wrześniu 1902 roku, przygotowując się do rejsu na Daleki Wschód[40][a]. 12?/25 września okręt wziął udział w uroczystości wodowania w Petersburgu pancernika „Kniaź Suworow ”, po czym był wizytowany przez cara Mikołaja II i królową Grecji Olgę[40]. Tego dnia załadowano na okręt amunicję, jednocześnie prowadzono jeszcze prace wykończeniowe[40]. 17?/30 października „Diana” wyszła z Kronsztadu w składzie zespołu kadm. E. Sztakelberga , wraz z bliźniaczą „Pałładą” i pancernikiem „Retwizan”[44]. Już po drodze do Libawy okazało się, że oba krążowniki zużywają większe niż przewidywano ilości węgla; miały też kilka awarii mechanizmów[44]. Zespół, do którego w Libawie dołączył pancernik „Pobieda” i krążownik „Bogatyr’” , odwiedził po drodze m.in. Kilonię i Portland, docierając w grudniu do Pireusu w Grecji, gdzie spędził więcej czasu i ponownie krążowniki były wizytowane przez królową Olgę z królewiczem Krzysztofem[45]. W zatoce Suda na Krecie zespół odbył ćwiczenia artyleryjskie[45]. Następnie przez Kanał Sueski, odwiedzając Kolombo, Sabang i Singapur, zespół doszedł 8 kwietnia 1903 roku do Nagasaki, gdzie dołączył krążownik „Askold”[43]. „Diana” wyszła z Nagasaki później, transportując rosyjskiego posła A. Pawłowa do Czemulpo w Korei, dokąd dopłynęła 1 maja, zawijając po drodze 24 kwietnia do rosyjskiej bazy Port Artur[43]. Ostatecznie dotarła docelowo do bazy Eskadry Oceanu Spokojnego w Port Artur na początku maja[46]. Przez resztę miesiąca pływała z eskadrą, po czym 1 czerwca została wycofana do zbrojnej rezerwy[43]. Zaczęła znowu kampanię 1 września 1903 roku, biorąc następnie udział w jesiennych manewrach i podlegając przeglądowi przez głównodowodzącego na Dalekim Wschodzie admirała Aleksiejewa, który krytycznie ocenił oba krążowniki typu Diana[43]. Jesienią tego roku okręty zostały przemalowane na ochronny kolor oliwkowozielony[42]. Z powodów oszczędności budżetowych, przewidujących pływanie okrętów Eskadry tylko przez siedem miesięcy w roku, 1 grudnia „Diana” ponownie została wycofana do zbrojnej rezerwy[42]. Wojna rosyjsko-japońska„Diana” rozpoczęła kolejną kampanię 18 stycznia 1904 roku, tuż przed wybuchem wojny rosyjsko-japońskiej[47]. Brała udział w obronie Port Artur, począwszy od ataku torpedowego japońskich niszczycieli na okręty rosyjskie kotwiczące na redzie bazy tuż przed północą 26 stycznia?/8 lutego 1904 roku[47]. Mimo kotwiczenia w zewnętrznej linii, będąc okrętem dyżurującym, uniknęła trafienia torpedami, które uszkodziły m.in. „Pałładę”[47]. „Diana” wzięła natomiast udział w dziennej bitwie z japońskimi siłami głównymi pod Port Artur następnego dnia[48]. Wystrzeliła w niej do japońskich okrętów 105 pocisków kalibru 152 mm, 397 – 75 mm i 50 – 37 mm (według innej wersji: 8 – 152 mm i 100 – 75 mm)[e]. Sama została trafiona pociskiem kalibru 152 mm, który przebił się do zasobni węglowej, lecz nie eksplodował, oraz odniosła powierzchowne uszkodzenia od odłamków, bez ofiar[42]. Krążownik następnie służył głównie do pełnienia dozorów na zewnętrznej redzie Port Artur, rozpoznania oraz osłony przybrzeżnych konwojów z Dalnego; nie był natomiast używany do działań ofensywnych z racji mniejszej od innych prędkości[49]. Noc z 30 na 31 marca spędził na „Dianie” wiceadmirał Stiepan Makarow, w celu odparcia ewentualnej próby zablokowania toru wodnego przez Japończyków, do której nie doszło tej nocy, natomiast siły japońskie postawiły w pobliżu bazy miny[49]. Admirał nie zezwolił na otwarcie ognia do nierozpoznanych w kiepskiej pogodzie okrętów, biorąc je za własne niszczyciele, jak również dowództwo rosyjskie nie przeprowadziło trałowania podejrzanego akwenu, skutkiem czego była utrata pancernika „Pietropawłowsk” następnego dnia na minie i śmierć wiceadmirała Makarowa[49]. 17?/30 kwietnia „Diana” weszła w skład nowo utworzonego Oddziału Krążowników pod dowództwem kmdra N. Rejzensztajna[f]. Od końca kwietnia z rosyjskich okrętów zdejmowano część artylerii z przeznaczeniem na front lądowy. Z „Diany” zdjęto dwa działa kalibru 152 mm, cztery działa 75 mm, wszystkie działka 37 mm i armaty desantowe 63,5 mm, z czego jednak działa kalibrów 152 mm i 75 mm przeznaczono dla uzupełnienia artylerii pancernika „Retwizan” po remoncie[19]. „Diana” ponownie w tym okresie rozpoczęła nocne dyżury na zewnętrznej redzie i odpierała ataki torpedowców nocami na 25 maja i 9 czerwca[19]. 10?/23 czerwca 1904 kontradmirał Wilgelm Witgeft podjął pierwszą próbę przebicia się z flotą do Władywostoku. Krążowniki rosyjskie uniknęły potencjalnego zniszczenia, kotwicząc rano po wyjściu z portu w bezpośrednim pobliżu postawionej nocą japońskiej zagrody minowej, która jednak została wykryta i ostatecznie wytrałowana (jedna z min została zdetonowana 60 m za rufą „Diany”)[19]. Po napotkaniu japońskich sił głównych wieczorem tego dnia jednakże kontradmirał Witgeft zawrócił do bazy[19]. Powracające okręty były celem ataków torpedowych, ale nie były one skuteczne[19]. Podczas następującej służby dozorowej na redzie, „Diana” w nocy na 15?/28 czerwca była atakowana przez dwa niszczyciele trzema niecelnymi torpedami, odpowiadając ogniem (wystrzelono 19 pocisków 152 mm i 58 – 75 mm)[19]. 26 czerwca „Diana” z „Pałładą” osłaniały pancernik „Połtawa” ostrzeliwujący pozycje japońskie w Zatoce Tache[19]. 28 lipca?/10 sierpnia 1904 „Diana” z „Pałładą” wzięły udział w drugiej nieudanej próbie przebicia się do Władywostoku, zakończonej bitwą na Morzu Żółtym. Dowódcą „Diany” był wówczas od niedawna komandor książę A. Liwien[50]. Krążowniki płynęły początkowo na końcu kolumny i w toku manewrowej bitwy były ostrzeliwane przez japońskie pancerniki i krążowniki[51]. „Diana” otrzymała kilka trafień, przede wszystkim trafienie pociskiem kalibru 203 mm, który wprawdzie nie wybuchł, lecz przebił kadłub w rejonie rufy z prawej burty pod linią wodną, powodując zalanie przedziałów i potrzebę kontrbalastowania[52]. Inne trafienie spowodowało wybuch nabojów przy dziale kalibru 75 mm[51]. Z powodu niskiej prędkości maksymalnej, „Diana” z „Pałładą” nie mogły towarzyszyć krążownikom „Askold” i „Nowik” w próbie przełamania blokady[53]. Po godz. 20:00 w zapadających ciemnościach jednakże „Diana” wraz z niszczycielem „Grozowoj” odłączyła się od powracającej eskadry, odrzucając możliwość powrotu do Port Artur (co uczyniła „Pałłada”)[54]. Do godziny 22:15 krążownik zdołał wymanewrować ataki torpedowe 19 niszczycieli japońskich (zauważono osiem torped) i w nocy zgubił przeciwnika[50]. Podczas bitwy „Diana” wystrzeliła 115 pocisków 152 mm i 74 pociski 75 mm[36]. Zginęło dziesięciu członków załogi, w tym jeden miczman, a 17 raniono[g]. Z powodu obaw o wyczerpanie węgla przy dużej prędkości oraz trudności w jego szybkim przerzucaniu z zapasowych bunkrów, 29 lipca rano dowódca okrętu po naradzie z oficerami zrezygnował jednak z próby przedarcia się przez Cieśninę Koreańską do Władywostoku i podjął rejs z prędkością ekonomiczną dalej na południe, z nadzieją na naprawę uszkodzeń w neutralnym francuskim Sajgonie i powrót do działań bojowych[50]. Niszczyciel „Grozowoj” nie mógł jej dalej towarzyszyć i został internowany w Szanghaju[55]. Krążownik uzupełnił 7 sierpnia węgiel w Hajfongu, po czym 8?/21 sierpnia dopłynął do Sajgonu, gdzie został przyjęty przez francuski krążownik „Châteaurenault”[h]. Pomimo początkowych obaw co do potraktowania wyprowadzenia krążownika z teatru działań jako dezercji, z końcem wojny komandor Liwien został doceniony jako jeden z dowódców, którzy uratowali swoje okręty[56]. „Diana” zaś stała się rosyjskim okrętem, który osiągnął najdalej położony punkt od miejsca bitew spośród jednostek zarówno Pierwszej jak i Drugiej Eskadry Oceanu Spokojnego (rozbitej niecały rok później pod Cuszimą)[56]. Francja, pod naciskiem Japonii, nie wyraziła jednak ostatecznie zgody na remont okrętu i 21 sierpnia władze rosyjskie zgodziły się na jego internowanie, do którego doszło 29 sierpnia?/11 września 1904 roku[57]. Siedmiu oficerów przed tym wyjechało z Sajgonu do Rosji, z czego trzech brało później udział w walkach II Eskadry; później też liczebność załogi zmniejszała się z innych przyczyn, m.in. marynarze byli wywożeni na leczenie do Algieru[57]. 16 września podjęto naprawę dokową okrętu, zakończoną 13 października[57]. Po zawarciu pokoju w Portsmouth między Rosją a Japonią internowane okręty zostały zwolnione i 11?/24 października 1905 roku na „Dianie” podniesiono ponownie banderę rosyjską[58]. 20 października do Sajgonu przeszły „Aurora” i „Oleg” , zwolnione z Manili, których załogi uzupełniły w ograniczonym stopniu załogę „Diany”[58]. 1?/14 listopada 1905 roku „Diana” wyszła sama z Sajgonu i przez Kanał Sueski dotarła do Pireusu, gdzie musiała zostawić dowódcę komandora Liwiena z powodu choroby[59]. Na rozkaz głównego sztabu morskiego okręt objął dowódca kanonierki „Chrabryj” – komandor porucznik Pietrow, i 8?/21 stycznia 1906 roku „Diana” powróciła do Libawy, jako pierwsza z internowanych okrętów[59]. Przed I wojną światowąPo powrocie na Bałtyk, „Diana” została w kwietniu 1906 roku skierowana do remontu w Zakładzie Bałtyckim w Petersburgu (analogiczny remont i modernizację przechodziła „Aurora”)[59]. Między innymi kapitalnemu remontowi podlegała kotłownia i dno podwójne pod kotłami[60]. Główny inspektor budowy okrętów K. Ratnik (autor pierwotnego projektu krążowników) zaproponował wówczas wymianę burtowych maszyn parowych na turbiny na jednym z okrętów, przy pozostawieniu jednej maszyny parowej, co pozwoliłoby zebrać doświadczenia i zwiększyć ich walory, lecz pomysł ten nie został zaakceptowany[61]. Podczas remontu, uzbrojenie zostało wzmocnione do 10 dział kalibru 152 mm, tym razem z głębokimi maskami ochronnymi, przy czym zdjęto cztery działa 75 mm, wyrzutnie torped i miny, a ich pomieszczenia wykorzystano na amunicję[60]. We wrześniu 1907 roku okręt został przeklasyfikowany z krążownika I rangi na krążownik (ros. kriejsier), zgodnie z nową klasyfikacją[23]. W tym okresie też zlikwidowano marsy bojowe z masztów i sieci przeciwtorpedowe, zmniejszono wysokość otworów obserwacyjnych w wieży dowodzenia z 304,8 mm do 76,2 mm oraz dobudowano nowy rufowy mostek dalej w kierunku rufy[23]. Remont ukończono w 1908 roku i jeszcze w tym roku „Diana” zaczęła być używana do szkolenia gardemarynów (podchorążych) w rejsach na Bałtyku, zamieniając skierowaną do remontu „Aurorę”[60]. W sierpniu 1909 roku „Diana” została okrętem flagowym specjalnie sformowanego zespołu przeznaczonego do pływania szkolnego, wraz z krążownikami „Aurora” i „Bogatyr’” , na który zaokrętowano gardemarynów 13 sierpnia, po czym poddano go przeglądowi przez cara Mikołaja II[62]. Między 1 października 1909 a końcem marca 1910 roku zespół ten odbył rejs z Libawy na Morze Śródziemne i z powrotem, odwiedzając Algier, Bizertę, Smyrnę, Neapol, Tulon, Gibraltar, Vigo, Cherbourg i Kilonię, wykonując w morzu ćwiczenia zespołowe, w tym z krążownikiem „Oleg”, który dołączył z Krety[62]. Po powrocie zespół rozformowano, a „Diana” nadal służyła do szkolenia na Bałtyku[62]. Od końca 1910 roku do maja 1912 roku „Diana” była ponownie remontowana w Zakładzie Bałtyckim, a następnie w Kronsztadzie[63]. Od 22 maja do 22 sierpnia 1912 roku ponownie służyła do pływania szkolnego, tym razem podoficerów i jungów, po czym została wycofana do zbrojnej rezerwy w Kronsztadzie[63]. 12 sierpnia 1912 roku minister morski Iwan Grigorowicz zdecydował przekształcić „Dianę” na okręt-bazę okrętów podwodnych, co miało wiązać się z przebudową obejmującą likwidację fundamentów dział i komór amunicyjnych, przeplanowanie pomieszczeń oraz urządzenie zbiorników na paliwo[64]. W tym celu rozpoczęto kolejny remont i zdjęto z okrętu całe uzbrojenie[64]. Dowódca szkoły pływania podwodnego kontradmirał P. Lewicki przekonał jednak ministerstwo o niecelowości przebudowy krążownika i większej przydatności mniejszych okrętów-baz specjalnie zbudowanych z wykorzystaniem zwykłych transportowców[64]. W grudniu 1912 roku ministerstwo zarzuciło plany przebudowy „Diany” na okręt-bazę, a w marcu kolejnego roku zdecydowało przystosować ją do roli szkolnego okrętu artyleryjskiego, uzbrojonego w nowe długolufowe armaty kalibru 130 mm, przewidziane dla nowych krążowników typu Swietłana[64]. Na 1913 rok zaplanowano wymianę kotłów na nowsze systemu Belleville-Dołgolenko, opalane częściowo mazutem[d]. I wojna światowaRemont i przezbrojenie okrętu, formalnie przydzielonego do Oddziału Szkolno-Artyleryjskiego, przeciągały się, i dopiero po wybuchu I wojny światowej w lipcu 1914 roku zakończono w Kronsztadzie montaż kotłów tylnej grupy oraz prowizorycznie uzbrojono „Dianę” w osiem dział kalibru 120 mm, które znalazły się w tamtejszym arsenale[35]. 9?/22 sierpnia „Diana” powróciła z Kronsztadu do Rewla (Tallinna)[35]. Wraz z bliźniaczą „Aurorą” została wcielona w sierpniu do 2 Brygady Krążowników Floty Bałtyckiej i pełniła w początkowym okresie wojny służbę dozorową w Zatoce Fińskiej, bazując w twierdzy Sveaborg w Helsinkach, bez szczególnych wydarzeń[25]. Pod koniec sierpnia krążowniki osłaniały prace prowadzone na wraku niemieckiego krążownika „Magdeburg”[25]. W połowie października „Diana” została w Rewlu z powrotem przezbrojona w 10 dział kalibru 152 mm, zdjętych ze szkolnego okrętu artyleryjskiego „Impierator Aleksandr II” , oraz cztery armaty kalibru 75 mm[25]. W ostatnim tygodniu grudnia 1914 roku oba okręty odbyły rejs patrolowy na zalodzonej Zatoce Botnickiej, po czym przeszły na zimowanie do Sveaborgu[25]. Wówczas wyposażono je w tory minowe, przystosowując do stawiania min („Diana” – 126 min)[25]. Na początku nowej kampanii „Diana” była okrętem flagowym 2 Brygady Krążowników kontradm. A. Kurosza[25]. Już 9?/22 maja 1915 roku przeszła na remont do Kronsztadu, połączony z planowanym od dwóch lat przezbrojeniem w 10 długolufowych dział kalibru 130 mm[25]. Nowe przyrządy kierowania ogniem pozwoliły przy tym na zwiększenie dokładności i zasięgu ognia[65]. Cztery zdemontowane działa kalibru 152 mm wzmocniły wówczas uzbrojenie „Aurory”[25]. 7 lipca 1915 roku „Diana” była wizytowana tam przez cara Mikołaja II[66]. Po dokończeniu prac w Rewlu, 2 sierpnia 1915 roku „Diana” wyszła do Sveaborgu i dołączyła do 2 Brygady Krążowników[66]. Do końca kampanii 1915 roku nie uczestniczyła w istotnych wydarzeniach[66]. 16?/29 czerwca 1916 roku „Diana” wyszła w składzie zespołu pod dowództwem kontradm. A. Kurosza z krążownikiem pancernym „Gromoboj” i pięcioma niszczycielami („Emir Bucharskij ”, „Dobrowolec”, „Moskwitianin ”, „Ochotnik”, „Gienierał Kondratienko”) z redy w pobliżu wyspy Utö na rejs bojowy pod Norrköping[27]. 17/30 czerwca po godzinie 2:20 w nocy zespół natknął się na zespół niemieckich niszczycieli: S 56, S 65, S 66, V 181, V 182, V 183, V 184, V 185 i doszło do starcia z odległości ok. 7400 m[27]. Niemieckie pociski kalibru 88 mm (lub 105 mm) na ogół padały przed okrętami rosyjskimi; niszczyciele wystrzeliły też 18 lub 20 torped, które nie były celne[27]. „Diana” wystrzeliła w toku starcia 103 pociski kalibru 130 mm[27]. Według strony rosyjskiej, obserwowano trafienia w niszczyciele, lecz brak jest ich potwierdzenia[67]. Następnego dnia po 6:05 rano „Diana” ostrzelała domniemaną pozycję zanurzonego U-Boota po zauważeniu peryskopu aż 110 specjalnymi pociskami nurkującymi kalibru 130 mm, po czym zespół wrócił wieczorem do Helsinek[68]. Pomimo uznania z uwagi na gęstość wybuchów, że cel został zniszczony lub uszkodzony, brak było potwierdzenia skutków[68]. 1?/14 lipca 1916 roku „Diana” otrzymała w Kronsztadzie cztery armaty przeciwlotnicze kalibru 75 mm na podstawach Mellera[12]. Następnie 13?/26 lipca została skierowana do patrolowania Zatoki Ryskiej, przechodząc po koniecznym odciążeniu przez płytką cieśninę Moonsund[12]. Bazowała tam w Kuivastu, następnie Arensburgu, patrolując i osłaniając stawiacze min i niszczyciele ubezpieczające Cieśninę Irbe przed niemieckim lotnictwem[69]. W szczególności 24 sierpnia wystrzelono 69 szrapneli do trzech samolotów[69]. „Diana” przebywała tam do 23 października, po czym powróciła na zimowanie do Sveaborgu[69]. Na początku 1917 roku, wraz ze złą sytuacją wojenną i ekonomiczną Rosji oraz pogorszeniem się zaopatrzenia, w kraju wzbierała atmosfera rewolucyjna, której ulegali marynarze. Szczególnie aktywnie działała partia bolszewików, tworząc konspiracyjne komórki na okrętach, w tym na „Dianie”[70]. Podczas rewolucji lutowej, 3?/16 marca 1917 roku na stacjonującej w Helsinkach „Dianie” marynarze zabili starszego oficera kmdra ppor. B. Rybkina i ciężko ranili starszego nawigatora P. Lubimowa[69]. Cieszący się autorytetem wśród załogi dowódca komandor Modest Iwanow pozostał jednak na swoim stanowisku do 29 kwietnia, kiedy został dowódcą 2 Brygady Krążowników[71]. 2?/15 października „Diana” ponownie została wysłana do wsparcia sił walczących w Zatoce Ryskiej, podchodząc do cieśniny Moonsund następnego dnia, lecz nie weszła już do niej z uwagi na odwrót rosyjski, ostrzeliwując tylko przez kolejne dni dwukrotnie samoloty i powracając 6 października[71]. Po rewolucji październikowej, podobnie jak inne okręty Floty Bałtyckiej, przeszła pod kontrolę nowej władzy bolszewików, nadal stacjonując w Sveaborgu w ramach 2 Brygady Krążowników. Z uwagi na zagrożenie dla bazy w Helsinkach, między 22 a 27 grudnia 1917 roku „Diana” powróciła do Piotrogrodu wraz z krążownikami „Rossija” i „Aurora” w trudnych warunkach zalodzenia Zatoki Fińskiej, z pomocą lodołamacza „Jermak”, w tzw. lodowym przejściu Floty Bałtyckiej[72]. 16 maja 1918 roku 2 Brygada Krążowników została rozformowana, a jej okręty wycofane do rezerwy[73]. Z uwagi na braki załóg oraz potrzeby frontu lądowego, latem 1918 roku „Diana” przeszła do Kronsztadu, gdzie została odstawiona, podobnie jak bliźniacza „Aurora”[74]. Planowano zatopić oba okręty w celu zablokowania portu, gdyby Niemcy wznowili działania wojenne przeciw Rosji radzieckiej[74]. Krążowniki zostały następnie rozbrojone i ich działa trafiły do baterii nadbrzeżnych, kolejowych i na okręty flotylli rzecznych walczące w wojnie domowej[75]. Ponownie przygotowywano zatopienie okrętów w razie podejścia brytyjskiej floty interwencyjnej w 1919 roku, podczas ofensywy gen. Judenicza[76]. Dopiero po wojnie domowej władze radzieckie przystąpiły do odtwarzania floty, lecz „Diana” nie weszła w skład czynnego oddziału floty (DOT)[9]. Większość starych krążowników sprzedano na złom i „Dianę” odholowano w tym celu jesienią 1922 roku do Niemiec[9]. Zdecydowano natomiast zachować „Aurorę” do celów szkolnych uwagi na jej lepszy stan techniczny po zakończonym w 1917 roku remoncie[75].
Uwagi
Przypisy
Bibliografia
|