Johann Klier
Johann Klier (ur. 15 lipca 1901 w Stadtsteinach, zm. 18 lutego 1955 we Frankfurcie nad Menem) – niemiecki piekarz, SS-Unterscharführer, uczestnik akcji T4, członek załogi obozu zagłady w Sobiborze, sądzony a następnie uniewinniony w jednym z pierwszych procesów załogi Sobiboru (1950). ŻyciorysPo ukończeniu szkoły podstawowej terminował na piekarza[1]. Tytuł mistrza piekarskiego zdobył w 1931 roku[2]. W latach 1934–1940 pracował w zakładach metalurgicznych we Frankfurcie nad Menem[1]. Od 1933 roku był członkiem NSDAP i SA[2]. W 1940 roku został zwerbowany do personelu akcji T4, czyli tajnego programu eksterminacji osób chorych psychicznie i niepełnosprawnych umysłowo. Skierowano go do „ośrodka eutanazji” w Hadamarze, gdzie pracował jako technik i odpowiadał m.in. za funkcjonowanie systemu grzewczego[1]. Podobnie jak wielu innych uczestników akcji T4 został przeniesiony do okupowanej Polski, aby wziąć udział w eksterminacji Żydów. W sierpniu 1942 roku rozpoczął służbę w obozie zagłady w Sobiborze. Powierzono mu kierownictwo nad obozową piekarnią. Ponadto nadzorował żydowskich więźniów, którzy sortowali i pakowali buty zrabowane zagazowanym ofiarom[1]. Został zapamiętany jako jeden z nielicznych esesmanów, którzy łagodnie traktowali więźniów[1]. Jako kierownik piekarni miał potajemnie wydawać im dodatkowe racje chleba[3]. Był też jedynym członkiem obozowej załogi, który nie nosił ze sobą pejcza[4]. Latem 1943 roku miał jakoby ostrzegać więźniów, że obóz wkrótce ulegnie likwidacji[5][6]. 14 października 1943 roku, gdy w Sobiborze wybuchło powstanie więźniów, przebywał na urlopie. Niedługo później obóz uległ likwidacji[1]. Robert Jührs, jeden z członków załogi Sobiboru, twierdził, że Klier uczestniczył w egzekucji ostatniej grupy więźniów, którzy pracowali przy rozbiórce obozowych budynków i zacieraniu śladów ludobójstwa[7][8]. Później podobnie jak większość weteranów akcji „Reinhardt” został przeniesiony do Włoch[1]. Prawdopodobnie pełnił służbę w obozie koncentracyjnym Risiera di San Sabba w Trieście. W ostatnim okresie wojny trafił do alianckiej niewoli. Od maja do czerwca 1945 roku przebywał w obozie jenieckim we Włoszech. W grudniu tegoż roku, już po powrocie do Niemiec, został internowany. Na wolność wyszedł dopiero w lutym 1949 roku[2]. W 1946 roku niemiecka prokuratura we Frankfurcie nad Menem wszczęła śledztwo przeciwko Josefowi Hirtreiterowi, który był podejrzewany o uczestnictwo w zbrodniach popełnionych w ośrodku w Hadamarze. W czasie śledztwa Hirtreiter podał nazwiska kilku kolegów z Hadamaru, którzy podobnie jak on zostali skierowani do służby w obozach zagłady w okupowanej Polsce. Jednym z nich był Klier[9]. Postępowanie przygotowawcze przeciwko niemu i Hubertowi Gomerskiemu zostało wszczęte w 1949 roku[10]. Był sądzony wraz z Gomerskim we Frankfurcie nad Menem[11]. W czasie procesu utrzymywał, iż działał w stanie przymusu, wykonując zbrodnicze rozkazy przełożonych w obawie o własne życie. Żaden z byłych więźniów Sobiboru, którzy występowali na procesie w charakterze świadków, nie podważył jego linii obrony. Co więcej, zeznawali oni na jego korzyść, opisując go jako esesmana, który nie tylko nie nadużywał władzy, lecz wręcz udzielał więźniom pomocy[12]. W konsekwencji wyrokiem z 25 sierpnia 1950 roku został uniewinniony. Sądzony wraz z nim Gomerski usłyszał wyrok dożywotniego więzienia[11][13]. Klier zmarł w lutym 1955 roku[2]. Przypisy
Bibliografia
|