Katastrofa górnicza w kopalni Wujek – Ruch Śląsk
Katastrofa górnicza w kopalni Wujek – Ruch Śląsk – katastrofa górnicza, która miała miejsce 18 września 2009 w kopalni Wujek – Ruch Śląsk w Rudzie Śląskiej. W jej wyniku, na skutek wybuchu metanu, śmierć poniosło 20 górników (12 osób na miejscu, 8 osób w szpitalach), a około 36 odniosło obrażenia[2]. Według doniesień mediów pożar wybuchł około godz. 10:15 w wyrobisku, które znajduje się w pokładzie 409 na głębokości 1050 m. Spośród górników znajdujących się w rejonie wypadku na powierzchnię samodzielnie wydostało się 29[2]. Kolejnych 9 ewakuowano w ramach akcji ratowniczej. Poszkodowani górnicy trafili do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich do szpitali w Sosnowcu, Rudzie Śląskiej, Katowicach-Ochojcu, Chorzowie oraz do Wschodniego Centrum Oparzeń w Łęcznej. W akcji ratunkowej uczestniczyło pięć śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego[3]. ReakcjeNa miejsce katastrofy przyjechał wicepremier Grzegorz Schetyna, a także odpowiedzialna za górnictwo wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska. Prezydent Lech Kaczyński złożył kondolencje rodzinom ofiar, natomiast premier Donald Tusk przerwał swój pobyt za granicą i wieczorem przybył na miejsce tragedii. Kondolencje Polsce i rodzinom ofiar przysłali prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė[3], minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow[4], przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek i unijny komisarz ds. polityki regionalnej Paweł Samecki[3]. Prezydent Lech Kaczyński ogłosił dwudniową żałobę narodową w dniach 21–22 września[5]. Prezydent Rudy Śląskiej Andrzej Stania ogłosił siedmiodniową żałobę w mieście od dnia katastrofy[6]. Ofiary katastrofy
Zobacz teżPrzypisy
|