Marcjalis
Marcus Valerius Martialis – poeta łaciński, autor 15 ksiąg epigramatów, Rzymianin z miasta Augusta Bilbilis na terenie dzisiejszej Hiszpanii. Data urodzin i śmierci pozostaje niepewna: urodził się w latach 38–41 n.e. (1 marca), zmarł najpóźniej w r. 104 n.e. Jedynym źródłem do biografii Marcjalisa, poza jego własnymi epigramami, jest list Pliniusza Młodszego. ŻyciePochodzenieRodzice, Valerius Fronto i Flaccilla[1], byli obywatelami rzymskimi, aczkolwiek pewne wzmianki poety każą podejrzewać celtyberyjskie pochodzenie któregoś z nich (najpewniej matki). Kształcił się początkowo w ojczystej Hiszpanii, zdobywając podstawowe umiejętności z zakresu gramatyki i retoryki[2]. Lata rzymskieW roku 64 n.e. poeta przybył do Rzymu, gdzie osiadł na stałe. Nie jest wykluczone, że w pierwszych latach pobytu w Rzymie Marcjalis próbował zarabiać jako mówca na Forum. Wkrótce jednak znalazł wpływowych opiekunów wśród senatorów i ekwitów, gotowych w zamian za towarzyskie usługi zapewnić mu protekcję i skromne utrzymanie. Już w swych wczesnych utworach skarży się na los klienta, na wczesne wstawanie, bieganinę od domu do domu, rytuał porannych powitań dreptanie w pańskim orszaku. Drażnią go fochy i skąpstwo bogaczy, którym musi się przymawiać o datki i podarki[2]. Jednocześnie to właśnie obserwacje czynione podczas obiadów i odwiedzin w siedzibach magnatów i kamienicach ubogich dostarczają mu tematu do wierszy, którym zawdzięcza rosnącą popularność i sławę, a w konsekwencji również zarobek[3]. Stopniowo zdobywał sławę utalentowanego poety oraz majątek: dom na Kwirynale z własną służbą i sekretarzem, podmiejską posiadłość w Nomentum pod Rzymem. Korzystał z ulg podatkowych: wspominał o przyznanym mu być może przez Tytusa i Wespazjana tzw. prawie trojga dzieci[3]. Otrzymuje tytuł trybuna wojskowego. Następnie przez cesarza Domicjana zostaje zaliczony do stanu ekwitów[4]. Jego twórczość, oprócz talentu, dowodzi ogromnej kultury literackiej. Walory językowe i metryczne tej poezji, aluzje literackie wskazują na gruntowną znajomość literatury, tradycji i rzemiosła poetyckiego zdobytą poprzez lektury i kontakt ze środowiskiem literackim swoich czasów[3]. Marcjalis zdążył jeszcze poznać Senekę Młodszego i jego bratanka Lukana, autora Farsalii, był klientem Syliusza Italika, współzawodniczył ze Stacjuszem, przyjaźnił się z młodym Juwenalisem i utalentowaną poetką Sulpicją. Literaturoznawcy dopatrują się w jego epigramach śladów dyskusji prowadzonych ze sławnych retorem Kwintylianem. Swą zażyłość z Marcjalisem wspomina też z sentymentem w liście do Korneliusza Pryskusa Pliniusz Młodszy[5]. Jego protektorami i patronami byli, oprócz Seneki Młodszego i Syliusza Italika, poeta-elegik Arruncjusz Stella, u którego Marcjalis mieszkał jakiś czas w domu na Suburze, a także Stertyniusz Awitus, poeta, konsul z 92 roku. Szczególnie bliskie i swobodne stosunki, mimo zależności, łączyły poetę z bogatym prawnikiem Akwiliuszem Regulusem. Marcjalis pochwałami obdarzał ponadto Appiusza Norbana, byłego konsula i zarządcę prowincji Bitynii, człowieka niezależnego od cesarza Domicjana i Licyniusza Surę, cieszącego się później wielkim zaufaniem Trajana. Zabiegając o względy na dworze cesarskim chwalił również współpracowników Domicjana: Parteniusza, Kryspina, Earyna. Domicjan obdarzył wprawdzie poetę honorowym tytułem ekwity, nigdy jednak nie przyjął go na Palatynie i nigdy nie udzielił mu większej pomocy[6]. Wydawał kolejne zbiory swoich wierszy cieszących się dużym powodzeniem u czytelników. Wiódł życie monotonne. Nie sprawował żadnych urzędów, nie robił interesów, nie założył rodziny, prawie nie opuszczał Rzymu. Raz tylko w 87 roku wybrał się do Galii Przedalpejskiej, ale szybko wrócił[6]. Schyłek życiaPo śmierci Domicjana poeta opuścił Rzym. Wydał jeszcze dwie księgi epigramatów: jedenastą i powtórnie dziesiątą, po czym zaopatrzony na drogę przez Pliniusza w 98 roku wyruszył do rodzinnego Bilbilis. Na miejscu znalazł wielbicielkę swego talentu, bogatą wdowę Marcellę. Ofiarowała ona Marcjalisowi wiejską posiadłość. W wierszu do Juwenalisa zapewnia, że niczego już nie chce i z satysfakcją opisuje swoje lenistwo[7]. Po trzech latach, pod koniec 101 roku, oczekując przybycia swego dobrego znajomego z Rzymu, Terencjusza Pryskusa, zabrał swoje dawniejsze utwory i dołączywszy kilka epigramów napisanych w Hiszpanii, wydał ostatnią, dwunastą księgę epigramatów. W liście dedykacyjnym do Pryskusa wyjaśnił przyczyny długiego milczenia: Pierwsza i najważniejsza – to brak wielkomiejskich słuchaczy, do których przywykłem: mam wrażenie, że występuję przed obcym sądem; bo jeśli moje książki mają jakieś zalety, zawdzięczam to tylko słuchaczom. Subtelny smak, pomysły tkwiące w samym przedmiocie, biblioteki, teatry, przyjemność obcowania z ludźmi niepostrzeżenie kształcąca nasz umysł – słowem wszystko, z czego zrezygnowałem w chwili słabości, teraz wspominam jako skarb utracony. Dodaj do tego złe języki moich rodaków, zawiść mającą zastąpić znajomość rzeczy i jednego lub dwóch złośliwców – jak na małą mieścinę to dużo – a przyznasz, że w tych warunkach trudno być zawsze w dobrym humorze. Nie dziw się więc, że zniechęcony porzuciłem tak ulubione niegdyś zajęcie[8]. Dokładna data jego śmierci nie jest znana. Umarł pomiędzy 102 a 104 r. n.e.[8] List Pliniusza Młodszego datowany na 104 rok zawiera wzmiankę o "niedawnej" śmierci Marcjalisa. TwórczośćOpierając się na tradycji rękopiśmienniczej, autobiograficznych wzmiankach samego poety i przekazach zewnętrznych badacze przyjmują, że Marcjalis nie pisał niczego poza epigramami. Pisał językiem jędrnym i prostym, dalekim od pompatyczności jemu współczesnych. W swej twórczości nikogo imiennie nie zaatakował, stąd nie miał Marcjalis zadeklarowanych wrogów. Jak sam przyznał, słowem odtwarza ludzi żywych, rzeczywistego człowieka[9]. W epigramach na długie czasy został mistrzem i niedoścignionym wzorem. Aż do VI wieku poeta należał do najbardziej znanych autorów, także w chrześcijańskim świecie. Gdy miejscami sięga do zapożyczeń, swym humorem i formą po mistrzowsku przewyższa oryginał[10]. Każdy jego epigram, to niemal misterny dramat, czy komedia w trzech aktach, co do formy – prawdziwy klejnocik[11]. Poeta wspomina młodzieńcze apinae, których się wstydzi, i które się nie zachowały. Sądząc po synonimie tego słowa: nugae (drobiazgi, błahostki, fraszki) były to również epigramy. Rękopisy pochodzące z wieków od IX do XV przynoszą piętnaście zbiorów epigramów Marcjalisa, tzw. ksiąg, wydanych w latach 80–102. Składają się na nie: Księga widowisk, Xenia i Apophoreta i 12 ksiąg epigramów pisanych głównie dystychem elegijnym, jedenastozgłoskowcem falecejskim, cholijambem i heksametrem daktylicznym[12]. Księga widowisk
Xenia i Apophoreta
Dwanaście ksiąg Epigramatów
Wydania dzieła
Zobacz też
Przypisy
Bibliografia
Linki zewnętrzne
Kontrola autorytatywna (osoba):
|