PZL M-17
PZL M-17 – polski prototyp samolotu szkolno-sportowego, skonstruowany w zakładach PZL Mielec w latach 70. XX wieku. HistoriaZespół studentów Wydział Mechaniczny Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej pod kierunkiem inż. Edwarda Margańskiego[2] w 1969 roku rozpoczął prace mające doprowadzić do powstania konstrukcji, dzięki której studenci poszerzyliby swą wiedzę i zdobyli praktyczne umiejętności z zakresu konstruowania samolotów, a jednocześnie takiej, która będzie miała walory użytkowe. Przyjęto założenie, że ma to być konstrukcja, która zachowa użyteczność przez wiele lat oraz da możliwość łatwego wprowadzania modyfikacji[3]. Dlatego też wybór zespołu konstrukcyjnego padł na samolot szkolno-treningowy. Kierowano się aktualnym zapotrzebowaniem oraz tym, że była to konstrukcja nie wymagająca dużych nakładów finansowych[4]. Wybrano układ dwubelkowego średniopłata z silnikiem ze śmigłem pchającym jako dający najwięcej walorów użytkowych – doskonałą widoczność z kabiny, łatwe wsiadanie i wysiadanie, niski poziom hałasu w kabinie oraz poprawę właściwości aerodynamicznych. Samolot też miał być przystosowany do hangarowania po złożeniu skrzydeł. Spodziewano się, że ta decyzja spowoduje problemy związane z chłodzeniem silnika oraz konstrukcją układu sterowania[3]. Efektem prac, prowadzonych w latach 1969–1971, był projekt samolotu eksperymentalnego EM-5A „Duduś-Kudłacz”. Przyjęte założenia doprowadziły konstruktorów do stworzenia samolotu o maksymalnie uproszczonej konstrukcji – płatowiec składał się z 800 części, czyli dwa razy mniej niż inne podobne konstrukcje[3]. Prace miały charakter doświadczalny, co spowodowało dwukrotne opracowanie konstrukcji skrzydła i usterzenia[3]. Projekt stał się podstawą opracowania prototypu samolotu PZL M-17[5]. Jego budową zajęły się zakłady PZL w Mielcu, gdzie po ukończeniu studiów zostali zatrudnieni Edward Margański, Zbigniew Paturski, Jerzy Cisowski i Leszek Rachoń[6]. Kierownikiem zespołu opracowującego prototyp został inżynier Zbigniew Paturski[7]. Uległa zmianie konstrukcja, łączenia klejone zostały zamienione na nitowane. Prototyp został oblatany 7 lipca 1977 roku przez Stanisława Wasila[8]. Zostały mu nadane znaki rejestracyjne SP-PEM[2]. Samolot nie uzyskał osiągów obliczeniowych, ponieważ zastosowano w nim silnik o niższej mocy oraz stałe śmigło drewniane zamiast planowanego metalowego o zmiennym skoku[9]. Miał też wady: silnik się przegrzewał, śmigło było źle dobrane[9]. Grupa konstruktorów przystąpiła do wprowadzania zmian w konstrukcji samolotu: dodano kolejne wloty powietrza, zmieniono śmigło na nowe. Rozpoczęła się budowa drugiego prototypu, który miał zostać wyposażony w silnik Lycoming o mocy 132 kW, jednak prace zostały przerwane[9]. Po lotach testowych samolot został przekazany w 1979 roku Politechnice Rzeszowskiej[10]. KonstrukcjaDwumiejscowy samolot szkolno-sportowy w układzie dwukadłubowego średniopłata o konstrukcji mieszanej. Kadłub o konstrukcji półskorupowej w układzie dwubelkowym. Kabina pilotów zakryta, wyposażona w zdublowane przyrządy sterownicze. Za fotelami pilotów miejsce na bagaż lub dodatkowy fotel[1]. W centropłacie, będącym integralną częścią kadłuba, umieszczono główne zbiorniki paliwa. Tablica przyrządów wyposażona w sztuczny horyzont, żyrokompas, radiokompas oraz radiostację[1][3]. W kadłubie były zabudowane reflektory do lądowania i kołowania[3]. Płat o konstrukcji półskorupowej, dwudzielny o obrysie trapezowym, wyposażony w bezszczelinowe lotki oraz klapy. W skrzydle zabudowane dodatkowe zbiorniki paliwa o łącznej pojemności 180 litrów. Do hangarowania istniała możliwość demontowania skrzydeł, belek kadłubowych i usterzenia. Po ich złożeniu samolot zajmował przestrzeń o wymiarach 6,5 × 2,8 × 2,2 m[3]. Podwozie trójkołowe ze sterowanym kółkiem przednim, chowane w locie, z amortyzacją olejowo-pneumatyczną, wyposażone w hamulce hydrauliczne[3]. Jako kółko przednie zastosowano koło z szybowca SZD-12 Mucha, jako kół głównych użyto kół z samolotu Zlin 526 F[1]. Chowanie i wypuszczanie podwozia odbywało się za pomocą instalacji elektrycznej, w przypadku jej awarii istniała możliwość wypuszczenia metodą mechaniczną (grawitacyjnie pod własnym ciężarem)[3]. Usterzenie – stateczniki pionowe stanowiły integralną część belek kadłubowych. Usterzenie poziome płytowe, jednoczęściowe, o konstrukcji mieszanej. Usterzenie poziome było zamocowane przegubowo na szczycie usterzenia pionowego[3]. Silnik rzędowy Walter Minor 6-III o mocy 118 kW (160 KM) z dwułopatowym drewnianym śmigłem pchającym o średnicy 170 cm. Rozruch elektryczny[5]. Planowano użycie silnika Lycoming o mocy 132 kW z trójłopatowym śmigłem z samolotu L-200 Morava[3]. Przypisy
|