Posłanie z piątej planety
Posłanie z piątej planety – antologia polskich opowiadań science fiction, wydana w 1964 roku przez Instytut Wydawniczy „Nasza Księgarnia”[1]. Uznaje się, że jest to pierwsza antologia polskich utworów s-f[2]. Książkę ilustracjami, w stylu znanym z wydań Bajek robotów Stanisława Lema czy Opowiadań niesamowitych Aleksandra Grina, opatrzył Daniel Mróz[1]. Zbiór to plon międzynarodowego konkursu na opowiadanie s-f, ogłoszonego w 1962 przez redakcje młodzieżowych czasopism popularnonaukowych w siedmiu krajach bloku wschodniego. Polskim organizatorem była redakcja miesięcznika „Młody Technik”[3][4]. Tom zawiera 13 opowiadań wybranych spośród 103 nadesłanych na konkurs przez polskich autorów. W większości były to debiutanckie utwory młodych twórców, spośród których tylko kilku wydało później własne książki (Andrzej Czechowski, Konrad Fiałkowski, Stefan Weinfeld, Janusz A. Zajdel i Witold Zegalski). Konkurs wygrało opowiadanie Człekokształtny Andrzeja Czechowskiego[5], II nagrodę zdobył tekst Konrada Fiałkowskiego Prawo wyboru[6], zaś I wyróżnienie zdobył utwór Powrót gigantów Witolda Zegalskiego[7]. KrytykaWedług Antoniego Smuszkiewicza, analogia ta „rejestruje 'zapasy narodowej wyobraźni' lat sześćdziesiątych” i, jako wynik konkursu (a nie decyzji jednej osoby – redaktora) reprezentuje najlepsze utwory swego czasu. Jej odpowiednikiem dla kolejnej dekady była antologia Wołanie na Mlecznej Drodze[4]. Smuszkiewicz i Andrzej Niewiadowski przytaczają utwory Zegalskiego i Perkowicza jako przykłady "powieści hipotezy" - utwórów wyjaśniających zjawiska niewyjaśnione jeszcze przez naukę (katastrofa tunguska w utworze Zegalskiego czy powstanie pasa asteroidów w układzie słonecznym w utworze Perkowicza)[8]. Zbigniew Przyrowski podsumował tą antologię pisząc, że intencje autorów wszystkich zawartych w niej opowiadań są „wyraźnie jednoznaczne... pochwała ofiarności, poświęcenia... odwagi, szlachetnych uczuć. Z drugiej strony głęboka troska o to, by wszelkie zdobycze nauki i techniki służyły rzeczywiście dobru człowieka”, co Smuszkiewicz określił jako „fantastyka dziś już uznawana za klasyczną, wywodzącą się z verne'owskiej szkoły”. Smuszkiewicz uznał też, że twórczość tu przedstawiona, w większości autorów młodych, nie jest szczególnie nowa jeśli rozpatrywać ją w kontekście światowej fantastyki, ale jest pewną formą protestu – kontestacji – w kontekście polskiej literatury okresu socrealizmu[4]. Maciej Parowski pisze, że antologia „ukazuje fantastów jako osobników zafascynowanych perspektywami rysującymi się przed ludzkością po otwarciu drogi w kosmos”[9]. Stanisław Frycie ocenia, że, mimo że utwory prezentowały dość nierówny poziom literacki, antologia była „czymś nowym” i zapowiadała pojawienie się nowych zagadnień i problemów. Wyróżnia opowiadania Fiałkowskiego, Czechowskiego, Zegalskiego i Szkołuta, pisząc, że „wspólną cechą tych powiastek jest refleksja nad sferą emocjonalną człowieka przyszłości”[10]. Spis utworów
Przypisy
Zobacz też |