Reguła Titiusa-BodegoReguła Titiusa-Bodego (także prawo Bodego lub szereg Titiusa-Bodego) – hipoteza, według której średnie odległości planet od gwiazdy centralnej w Układzie Słonecznym spełniają dość dokładnie pewne proste arytmetyczne prawo. Prawo to zostało odkryte pod koniec XVIII w. przez Johanna Daniela Titiusa i Johanna Elerta Bodego. W badaniach Układu Słonecznego dzięki hipotezie Titiusa-Bodego poprawnie przewidziano orbitę Ceres[a] oraz Urana, jednak reguła nie przewidziała orbity Neptuna. Od odkrycia tej planety w połowie XIX wieku reguła została jeszcze wielokrotnie sfalsyfikowana. Mimo tego jej zmodyfikowany wariant, znany jako prawo Dermotta, stosuje się nadal jako formułę empiryczną opisującą nie tylko relacje orbit planet względem gwiazd, ale także relację księżyców względem planet. Historia odkryciaHipoteza ta została przedstawiona w 1766 roku przez Daniela Titiusa[2] i opublikowana w roku 1772 przez dyrektora obserwatorium astronomicznego w Berlinie, Johanna Elerta Bodego; od nazwisk tych dwóch badaczy pochodzi nazwa. W niektórych źródłach odkrycie reguły przypisywane jest niemieckiemu filozofowi Christianowi Wolffowi w roku 1724, a nawet Davidowi Gregory’emu[3]. Prawo to dość wiernie odtwarzało długości wielkich półosi wszystkich planet do Saturna włącznie, ale pozostawiało puste miejsce na planetę pomiędzy Marsem a Jowiszem. Odkrycie przez Williama Herschela Urana o orbicie położonej dalej i rozszerzającej zasięg działania reguły Titiusa-Bodego dodatkowo wzmocniło przekonanie, że pomiędzy Marsem a Jowiszem musi znajdować się dodatkowa planeta[4]. W roku 1801 Giuseppe Piazzi zaobserwował pierwszą planetoidę, znajdującą się we wskazanym miejscu, znaną obecnie pod nazwą Ceres[a], której orbita o wielkiej półosi wynoszącej 2,77 j.a. doskonale pasowała do przewidywań wzoru (2,8 j.a.)[2]; zapoczątkowało to odkrycie wielu ciał w obszarze znanym obecnie jako pas planetoid. RegułaPierwotna formuła brzmiała: gdzie:
Ostatecznie reguła przyjęła następującą postać: gdzie:
Astronomowie nie są zgodni co do powodu, dla którego satelity Słońca spełniają omówioną zależność, ani co do tego, czy podobne reguły mają zastosowanie również do innych układów. Za prawdopodobne wyjaśnienie uważa się, że rezonans orbitalny powstający pomiędzy ciałami w Układzie Słonecznym powoduje powstanie obszarów „zabronionych”, w których brak orbit o długich okresach stabilności. Wyniki symulacji procesów planetotwórczych wydają się sugerować, że reguły podobne do reguły Titiusa-Bodego stanowią naturalną konsekwencję procesów planetotwórczych[5]. Badania pozasłonecznych systemów planetarnych także sugerują, że pewien rodzaj reguły Titiusa-Bodego może być prawem uniwersalnym[6]. Analizę szczególnie bogatego układu planetarnego wokół gwiazdy HD 10180 przeprowadził Lovis i współpracownicy, wykazując istnienie co najmniej pięciu, a może nawet siedmiu planet w tym układzie. Planety te, a także kilka innych układów planetarnych, składających się z co najmniej trzech planet, wskazują na istnienie czegoś w rodzaju reguły Titiusa-Bodego[7]. Materiał obserwacyjny jest jednak na razie zbyt ubogi, aby można było z niego wyciągnąć bardziej kategoryczne wnioski. Konfrontacja reguły z rzeczywistością
Uwagi
Przypisy
Bibliografia
|