Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie
Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu[2] (ukr. Цвинтар жертв тоталітаризму, trb. Cwyntar żertw totalitaryzmu) – cmentarz wojskowy w Charkowie, w rejonie kijowskim, na Piatichatkach w miejscu spoczynku części ofiar zbrodni katyńskiej wzniesiony w latach 1999–2000 według projektu Zdzisława Pidka[3][4] i Andrzeja Sołygi[3][4] oraz Wiesława i Jacka Synakiewiczów[4], zbudowany ze środków państwa polskiego; głównie funduszy rządowych, przekazanych na konto Rady OPWiM[5], a także społecznych, zebranych przez Rodziny Katyńskie i Polską Fundację Katyńską[6]. Cmentarz powstał z inicjatywy Federacji Rodzin Katyńskich[7], jako pierwszy[8] z czterech założonych w latach 2000–2012 miejsc pochówku ofiar zbrodni katyńskiej, przy czym pozostałe trzy – w odróżnienia od niego – nazywają się oficjalnie polskimi cmentarzami wojennymi i mieszczą się w Katyniu (4 421 osób, inauguracja 28 lipca 2000[9]), Miednoje (6 300 osób, inauguracja 2 września 2000[10]) i Kijowie-Bykowni (3 435 osób, inauguracja 21 września 2012[11]). Na godne pochowanie na cmentarzu wojskowym, czekają jeszcze nieodnalezieni „katyńczycy” z tzw. Białoruskiej Listy Katyńskiej[12], która - jeśli istnieje - zawiera nazwiska 3 870 osób zamordowanych w Mińsku[13]. Na cmentarzu w Charkowie spoczywa 4 302[14] oficerów Wojska Polskiego i polskich cywili zamordowanych w 1940 przez NKWD, a także 2 746 radzieckich zamordowanych przez NKWD w latach 1937–1938 w ramach tzw. wielkiej czystki[15]. Polscy jeńcy wojenni z obozu jenieckiego w Starobielsku[16], którzy zostali pochowani w tym miejscu, byli przewożeni pociągami od 5 kwietnia do 12 maja 1940[17] do budynku Obwodowego Zarządu NKWD w Charkowie, a następnie rozstrzeliwano ich pojedynczo w piwnicy tegoż gmachu. HistoriaZbrodnia katyńska wymierzona była nie tylko w polskich żołnierzy, ale również w prawdę o tym tragicznym wydarzeniu. Generalnie do 1990 władze ZSRS zaprzeczały swej odpowiedzialności za mord katyński i kłamliwie obarczały za niego Niemców[18]. Po II wojnie światowej - dopiero w latach 1951–1952 - została powołana Komisja Kongresu Stanów Zjednoczonych (tzw. Komisji Maddena)[18], która zajmowała się wyjaśnianiem sowieckiego mordu na obywatelach polskich. Wiele lat później - 11 listopada 1976 „w hołdzie ofierze życia Żołnierzy Polskich, zamordowanych w 1940 roku w Związku Sowieckich Republik” Prezydent RP na Uchodźstwie Stanisław Ostrowski podpisał Zarządzenie, które umożliwiło udekorowanie Pomnika Katyńskiego w Londynie[19] Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari. 30 lipca 1991 – Federacji Rodzin Katyńskich – złożyła na ręce przewodniczącego Rady OPWiM pismo ze stanowiskiem w sprawie konieczności powstania cmentarzy wojennych i upamiętnienia ofiar Zbrodni Katyńskiej[6]. W tym czasie, po rozpadzie ZSRS, 24 sierpnia 1991 proklamowała niepodległość Ukraina[20], a sytuacja polityczna z jednej strony ułatwiała, a z drugiej hamowała działania katyńskie[6]. W rezultacie polskich starań wiosną 1992 zostały podpisane z władzami obwodów smoleńskiego i twerskiego w Federacji Rosyjskiej, a w połowie lipca tego roku – także charkowskiego na Ukrainie, umowy intencyjne w sprawie wspólnych działań, których celem było wybudowanie polskich cmentarzy w Katyniu, Miednoje i Charkowie[6]. 21 marca 1994 w Warszawie podpisana została między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Ukrainy umowa o ochronie miejsc pamięci i spoczynku ofiar wojny i represji politycznych[21], stwarzająca podstawy formalne do przeprowadzenia ekshumacji i budowy cmentarza[6]. Decyzją nr 271 z 24 marca 1999 Komitet Wykonawczy Charkowskiej Rady Miejskiej wydzielił 4248 m² gruntu w VI Kwartale Parku Leśnego Radzie OPWiM oraz udzielił zezwolenia na projektowanie i zbudowanie cmentarza ofiar totalitaryzmu[6]. 31 marca 1999 Budimex S.A. rozpoczął prace budowlane, a ponadto w tym też roku, rozstrzygnięty został przetarg na elementy rzeźbiarskie, w wyniku którego ich wykonanie, dostawę i montaż Rada OPWiM zleciła konsorcjum Budimex S.A. – Metalodlew S.A.[6]. W inauguracji Cmentarza Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie, która odbyła się 17 czerwca 2000[22], udział wzięli m.in. premierzy Polski – Jerzy Buzek oraz Ukrainy – Wiktor Juszczenko, a także delegacja rządowa z ministrem Obrony Narodowej Bronisławem Komorowskim, ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego Michałem K. Ujazdowskim, delegacja Sejmu RP z wicemarszałkiem Stanisławem Zającem, Senatu RP z wicemarszałkiem Andrzejem Chronowskim, przedstawiciele Prezydenta RP – sekretarz stanu Mark Siwiec i Witold Śmidowski, biskup polowy Wojska Polskiego gen. dyw. Sławoj L. Głódz, duchowni różnych wyznań, wyżsi dowódcy wojskowi, polska i ukraińska kompania honorowa, orkiestra WP, przedstawiciele Federacji Rodzin Katyńskich[23], a przede wszystkim najbliżsi żyjący członkowie rodzin zamordowanych. Rok 2000 symbolicznie zamknął 60-letni okres związany z odkrywaniem prawdy i upamiętnieniem Zbrodni Katyńskiej, jednak nadal są inne nieznane miejsca pochówku Polaków zamordowanych wiosną 1940[6]. W 2003 ukazała się książka „Charków. Księga Cmentarna Polskiego Cmentarza Wojennego”[6] pod redakcją naukową Jędrzeja Tucholskiego i Wandy Krystyny Roman[24], zawierająca listę pochowanych tam ofiar zbrodni katyńskiej wraz z krótkimi biogramami (łącznie 3 812 nazwisk). Jest to wspólne dzieło Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Niezależnego Komitetu Historycznego Badania Zbrodni Katyńskiej, Wojskowego Instytutu Historycznego, Centralnego Archiwum Wojskowego, Muzeum Katyńskiego, Centralnego Archiwum MSW, Wyższej Szkoły Policyjnej w Szczytnie, Federacji Rodzin Katyńskich i Stowarzyszenia „Rodzina Policyjna 1939”[25]. Z tym tematem związana jest kategoria: Z tym tematem związana jest kategoria: Z tym tematem związana jest kategoria:EkshumacjeBudowę wszystkich czterech cmentarzy katyńskich poprzedzały ekshumacje[26]. W wyniku ustaleń z jesieni 1990, dokonanych na szczeblu międzypaństwowym, po wizycie ministra spraw zagranicznych Krzysztofa Skubiszewskiego w Moskwie, Prokuratura Generalna RP uzyskała w rosyjskim śledztwie status prokuratury posiłkowej[26] Oznaczało to, że polska ekipa uzyskała możliwość uczestniczenia w zaplanowanych pracach. Taka forma polskiego udziału w rosyjskim śledztwie pociągała za sobą konieczność podporządkowania się wskazanym przez stronę rosyjską ograniczeniom[26]. Najistotniejsze było potwierdzenie, że we wskazanych miejscach faktycznie znajdują się szczątki polskich żołnierzy[26]. Pierwszym profesjonalnym archeologiem w Charkowie-Piatichatkach był w 1991 prof. Andrzej Nadolski z Łodzi[27]. Poszczególne prace ekshumacyjne w Piatichatkach, odbywały się w następujących terminach:
W 1991 polska ekipa miała tylko dwa tygodnie na prowadzenie ekshumacji[26], jednak zdobyte wtedy nowe doświadczenia w tej bezprecedensowej akcji badawczej były bardzo cenne[31]. Poszukiwania prowadzono na ogrodzonym terenie o powierzchni 1,3 ha. Brakowało dokładnej mapy tego terenu i tylko jego ukształtowanie wskazywało na prawdopodobne położenie grobów. Przyjęto metodę „rozproszonych wykopów sondażowych”[31]. W wielu wypadkach były one zbyt płytkie i nie pozwoliły na odkrycie położonych głębiej grobów[31]. Mimo trudności i prawdopodobnie popełnionych błędów, prace wykonane w 1991 zostały zakończone powodzeniem[31], ponieważ znaleziono cztery groby masowe, w których spoczywały szczątki polskich oficerów ze Starobielska[31]. Dowodziły tego znalezione w nich różnorakie przedmioty, a w tym m.in. odznaczenia i odznaki, identyfikatory wojskowe oraz dokumenty, na których widniały nazwiska osób znanych, jako jeńcy Starobielska[31]. Łącznie ekipa Stefana Śnieżki ekshumowała w tym czasie szczątki 167 osób, które zidentyfikowano jako polskie[31]. Ponadto zostało przebadane miejsce, w którym w 1940 funkcjonariusze NKWD zakopali rzeczy osobiste zabrane ofiarom mordu[30]. Po zakończeniu prac ekshumacyjnych członkowie ekipy złożyli wydobyte szczątki oficerów WP do 9 trumien, a następnie umieścili je w grobie nr V[26]. Obok spoczęły natomiast szczątki obywateli radzieckich. Dziesiąta trumna, ze szkieletem oficera WP przygotowana została do pogrzebu, który miał charakter uroczysty. Odbył się on 10 sierpnia 1991[7], z udziałem oficjalnej delegacji polskiej, na czele m.in. z Ministrem Stanu ds. Bezpieczeństwa Narodowego, Lechem Kaczyńskim, reprezentującym Prezydenta RP. Trumnę, okrytą biało-czerwonym sztandarem i wstęgą Virtuti Militari złożono w grobie. Następnie zostały na nim postawione - dębowy krzyż i tablica z napisem[7]:
W latach następnych (1994 - 1996) teren cmentarza wiele razy badano metodami archeologicznymi[31]. Pozwoliło to zrekonstruować jego topografię i precyzyjnie zlokalizować znajdujące się tam groby[31]. Podczas prac ekipy prof. Andrzeja Kola odnaleziono kilkadziesiąt grobów masowych[31], przy czym w kilkunastu spoczywały tylko zwłoki Polaków, a 347 osób udało się zidentyfikować m.in. dzięki znalezionym przy nich dokumentom[30]. Duża część grobów w tym miejscu, zawierała szczątki sowieckich ofiar egzekucji z okresu wielkiej czystki[31]. W czasie prac związanych z ekshumacjami obecni byli bliscy krewni ofiar, m.in. prof. Maria Blomberg[32], córka zamordowanego w Charkowie rotmistrza Jana Kossowskiego, dr n.med. Ewa Gruner-Żarnoch[33], córka zamordowanego w Charkowie por. Juliana Grunera[34], lekarza pediatry i wybitnego lekkoatlety czy też inż. Jędrzej Tucholski[35], syn zamordowanego w Katyniu por. rez. dr Tadeusza Tucholskiego[36], a także ks. Zdzisław Peszkowski[37], żołnierz kampanii wrześniowej 1939[38], krewny zamordowanego w Katyniu por. Romana Peszkowskiego[39]. Czynności podejmowane w 1991, podczas ekshumacji ciał polskich oficerów, dokumentował reżyser Józef Gębski wraz z ekipą Studia Filmowego Kronika[40], a także Wytwórnią Filmową „Czołówka”. Efektem tej pracy jest film pt. „Nie zabijaj”[41][40], przywołujący m.in. obrazy z tego czasu[42]. Ponadto w latach 1990-1991 w odkrywaniu grobów uczestniczył dyplomowany fotograf Andrzej Świderski, a jego zdjęcia były prezentowane na wystawie „Nekropolia polskich oficerów w Charkowie-Piatichatkach w fotografiach Andrzeja Świderskiego”[43]. Opis cmentarzaGaleria Teren cmentarza ma kształt nieregularnego czworoboku o ogólnej powierzchni 2,31 ha[7]. Główne jego elementy to: 75 masowych grobów, w tym 15 polskich oraz 60 obywateli radzieckiej Ukrainy[7]. Przy wejściu znajdują się pylony z wyobrażeniami polskiego orła wojskowego i godła Ukrainy[6]. Po lewej stronie zostały umieszczone znaki czterech wyznań: katolicyzmu, prawosławia, judaizmu i islamu[6], które symbolizują różne religie, których wyznawcy spoczywają w tym miejscu. Kurhany zwieńczono krzyżami łacińskimi na grobach polskich i prawosławnymi na mogiłach ukraińskich[6]. Oś cmentarza wyznacza aleja główna, gdzie na cokołach wmurowano Order Virtuti Militari i Krzyż Kampanii Wrześniowej[6]. Spajają ją dwie ściany ołtarzowe: polska i ukraińska. Cmentarz okala tzw. czarna droga[44] wykonana z kostki bazaltowej[6]. Po obu stronach alei wyłożone są na ziemi żeliwne tabliczki epitafijne[30][45] poświęcone „katyńczykom”. Ułożone są w porządku alfabetycznym, a każda tabliczka - o ile były dostępne dane - ma wypisane w reliefie wypukłym: stopień wojskowy, imię i nazwisko, datę i miejsce urodzenia, zawód lub wykształcenie, a także jednostkę przydziałową. Na dole tabliczki jest podany rok 1940[46] - czas mordu „katyńczyków”. Polska ściana ołtarzowa jest dwuczęściowa[44]. Na jej płaszczyźnie umieszczone są (w reliefie wklęsłym) imiona i nazwiska wszystkich charkowskich ofiar zbrodni katyńskiej. Obie płyty ołtarza spaja centralny krzyż[26]. Pod nim, częściowo poniżej poziomu terenu wisi dzwon, dzięki czemu uzyskuje się stłumiony i przejmujący dźwięk, który ma symbolicznie przywoływać prawdę o zbrodni ukrytej pod ziemią. Na powierzchni dzwonu został wyryty tekst Bogurodzicy i nazwa miasta Charków[45]. Obok ołtarza natomiast umieszczono tablicę z inskrypcją[47]:
Na ścianie ołtarzowej ukraińskiej (pionowa płyta żeliwna) znajdują się nazwiska zamordowanych 2746[47] obywateli radzieckich, różnej narodowości m.in.: Litwinów, Żydów, Białorusinów, Niemców, Ukraińców czy Rosjan[7]. Zniszczenia wskutek rosyjskiej agresji na UkrainęW trakcie rosyjskiej agresji na Ukrainę – jak podała Polska Agencja Prasowa i Polskie Radio (na podstawie materiału wykonanego przez fotoreportera PAP Andrzeja Lange[48]) - 23 marca 2022[49] w teren cmentarza uderzyły cztery rosyjskie bomby. Jedna trafiła w ogrodzenie, dwie w teren samego cmentarza, a w postument jednego z krzyży wbił się element pocisku kasetowego, którego odłamki zniszczyły m.in. tabliczki epitafijne[50]. Zobacz też
Przypisy
Bibliografia
Linki zewnętrzne
|